Przed rokiem dzięki staraniom Zarządu Terenowego NSZZ Policjantów w Przemyślu udało się odnaleźć groby funkcjonariuszy Policji Państwowej, którzy wypełnili rotę ślubowania do końca. Zainteresowanie mediów, oraz oddolna praca członków związku przyczyniła się do odnalezienia krewnych pomordowanych blisko sto lat temu niebieskich braci. Jak zapowiadają przemyscy policjanci to dopiero pierwszy etap projektu, który ma przywrócić pamięć o bohaterstwie przedwojennych stróżów prawa.
Bohaterowie za kurtyną zapomnienia
Posterunkowy Franciszek Nowakowski 5 grudnia 1924 roku pożegnał się z żoną Marią i siedmiorgiem swoich dzieci, zamknął drzwi swojego mieszkania i udał się na służbę. Miał swoje marzenia, swoje plany, których niestety nie zrealizował. Tego dnia w trakcie rozpracowywania grupy bandytów grasujących w okolicach Pikulic został zamordowany na służbie. Jego pogrzeb był swoistą manifestacją mieszkańców Przemyśla przeciwko bandytyzmowi, który zalał tego roku miasto i okolice. W artykule „Ziemi Przemyskiej” z 13 grudnia na końcu pada takie zdanie- Posterunkowy Nowakowski osierocił żonę i kilkoro dzieci, spodziewać się należy, że ani państwo, ani społeczeństwo o nim nie zapomni. Kilka miesięcy wcześniej lokalna prasa rozpisywała się o poświęceniu innego przemyskiego policjanta- starszego posterunkowego Franciszka Dula- komendanta posterunku Policji w Bakończycach zamordowanego 23 czerwca 1924 w trakcie służby. W Birczy 27 lipca 1931 roku w zasadzce na ambulans pocztowy przewożący pieniądze śmierć z rąk bandytów poniósł starszy posterunkowy Jan Gibczyński.
O tych dzielnych policjantach historia całkowicie zapomniała. Bronili wartości bliskich również nam. Przestali już być dla nas anonimowi, a kolejnych krokiem było odnalezienie miejsc ich pochówków- podkreśla Bartosz Wardęga, przewodniczący ZT NSZZ Policjantów w Przemyślu.
W tym roku do projektu udało się dołączyć uczniów klasy mundurowej z Zespołu Szkół Elektronicznych i Ogólnokształcących w Przemyślu, którzy wraz z nauczycielką Beatą Jaszczyszyn oraz sierż.szt Emilią Bazan i sierż.szt. Alicją Tysowską- Prejzner z KMP w Przemyślu pomagali posprzątać nagrobki oraz złożyli wieńce i znicze. Ten czas dla uczniów, to nie tylko lekcja historii, ale przede wszystkim dbałość o pamięć o bohaterach. Oddanie hołdu miało też waży wymiar edukacyjny. Dzięki takim działaniom młodzi ludzie uczą się szacunku dla służby publicznej oraz rozwijają świadomość obywatelską.
Niestety wyczerpaliśmy w Polsce możliwości uzyskania większej ilości informacji na temat naszych policjantów. Wszystkie instytucje, do których się zwróciliśmy nie posiadają wiedzy na ich temat. Kolejnym krokiem zatem jest wyjazd do Ukrainy, konkretnie do Lwowa i zrealizowanie odpowiedniej kwerendy w tamtejszym archiwum- dodaje Wardęga.
W przyszłym roku przypadnie 100 rocznica śmierci Franciszka Nowakowskiego oraz Franciszka Dula. Przemyscy policjanci po uzyskaniu kompletu dokumentów chcą zakończyć swój projekt w sposób godnie upamiętniający bohaterstwo swoich zapomnianych kolegów.
Pamięć ludzka jest zawodna. Poświęciliśmy sporo czasu na odnalezienie tych trzech funkcjonariuszy i nie chcemy dopuścić żeby znowu ktoś o nich zapomniał na kolejne sto lat. Rozpoczęliśmy starania o postawienie tablicy pamiątkowej. Odpowiednim miejscem byłby z pewnością budynek Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu- dodaje Wojciech Pelc, wiceprzewodniczący ZT NSZZP w Przemyślu.