Czym zajmuje się NSZZP a czym zajmować się stanowczo nie chce!

Kilka tygodni temu pisaliśmy o swoistym ultimatum, postawionym przez Zarząd Główny NSZZ Policjantów, w kierunku strony rządowej. Sytuacja jest poważna, dotyczy absolutnie wszystkich pionów w Policji. My rzeczywistości nie zakłamujemy, od lat opisujemy ją taka jaka jest. Nie jesteśmy w swojej roli bierni. Wystosowywaliśmy projekty, poddawaliśmy drugiej stronie gotowe rozwiązania. Podobnie miało to miejsce przy ostatnim spotkaniu, gdy kol. Rafał Jankowski przedstawił jednolity i kompleksowy projekt pt “Pakiet dla Policji 2023”.

W dniu wczorajszym strona rządowa reprezentowana przez wiceministra MSWiA Macieja Wąsika odpowiedziała na nasz apel i spotkała się z przedstawicielami związków zawodowych reprezentujących służby mundurowe. Dialog, uzgodnienia, kompromisy to ścieżka, którą preferujemy. Jest ona skuteczna i przynosi efekty. Oczywiście nie we wszystkim się zgadzamy. Mamy przecież rozbieżne interesy, ale jesteśmy partnerem do rozmowy. Mamy swoją agendę i od lat staramy się ją realizować. Każda funkcjonariuszka i każdy funkcjonariusz w Polskiej Policji odczuł efekt naszej pracy w postaci realnego wzrostu wynagrodzeń, polepszenia warunków służby, korzystnych zmian w systemie emerytalnym. Z tej drogi nie zejdziemy, właśnie w ten sposób rozumiemy oddolną i mozolną pracę związkową.

Na wczorajszym spotkaniu wybrzmiały takie kwestie jak:

  • Waloryzacja uposażeń od 1 stycznia 2024 r.
  • Wprowadzenie w służbach mundurowych MSWiA progresywnego mechanizmu wynagrodzeń.
  • Zasady realizowania dyżurów domowych.
  • Dojazd do miejsca pełnienia służby.
  • “Mieszkaniówka”

Minister Wąsik ma się odnieść do tych kwestii na kolejnym spotkaniu, które zaplanowano na wrzesień br. Część postulatów ma zostać poddana analizie finansowej.

https://www.gov.pl/web/mswia/wspolny-komunikat-mswia-oraz-zwiazkow-zawodowych-sluzb-podleglych-resortowi

Na koniec chcielibyśmy się krótko odnieść do naszego podkarpackiego środowiska policyjnego. W garnizonie podkarpackim zrzeszamy obecnie prawie 2000 funkcjonariuszek i funkcjonariuszy, którzy pracują od małego posterunku gdzieś w pięknym zakątku Bieszczad po Komendę Wojewódzką Policji w Rzeszowie. Wśród naszych członków są zarówno Ci, którzy dopiero złożyli rotę ślubowania jak również komendanci. To dla nas nie jest żadne obciążenie, wręcz przywilej. Reprezentujemy wszystkich, całe nasze środowisko. Nasz głos jest zatem reprezentatywny, a to w kontekście rozwiązań wielu kluczowych spraw z wykorzystaniem odpowiednich ustaw jest bardzo ważne. Nasze stanowiska, nasze postulaty, nasze interwencje są często robione z zachowaniem poufności. W dobie wszechobecnego internetu, szybkiego przepływu informacji może wydawać się to staroświeckie. Jest to jednak skuteczne, a w wielu sytuacjach wręcz pożądane. Zajmujemy się rozwiązywaniem zarówno tych indywidualnych problemów jak i postulatów dotyczących nas wszystkich. Próżno szukać na naszych łamach niepotrzebnej polemiki, obrzucania się oskarżeniami, inwektywami. Szkoda na to naszego czasu. Zdecydowana większość z członków Zarządów Terenowych wykonuje swoje dodatkowe obowiązki wynikające z funkcji w strukturach NSZZ Policjantów poza czasem służby. Część z nas jednak pewne sprawy musi “załatwić” w godzinach pokrywających się z pracą. Mamy wówczas ustawowe możliwości, z których z poszanowaniem prawa i naszych kolegów w pracy, korzystamy. Członkowie Zarządu Wojewódzkiego muszą zarządzać organizmem liczącym nie dziesiątki, a tysiące przedstawicieli. To generuje mnóstwo pracy, którą staramy się wykonywać sumiennie i przede wszystkim na czas. Dlaczego o tym piszemy?! Trochę wywołani do tablicy wpisem jednej osoby, która całą swoją energię związkowca postanowiła przelać na walkę z wyimaginowanym wrogiem. To nie jest nasza droga. Właśnie tego zawsze staraliśmy się unikać. Nie w ten sposób rozumiemy pluralizm związkowy w Policji. Pomagajmy, służmy radą, wymieniajmy doświadczenia nawet rywalizujmy z korzyścią dla tysięcy funkcjonariuszek i funkcjonariuszy naszego garnizonu, ale odpuśćmy szczucie jednych przeciwko drugim.

Tak na koniec proponujemy się zastanowić kto w ostatecznym rozrachunku odniesie korzyść z podziału, skłócenia naszego środowiska, poróżnienia liniowych funkcjonariuszy z ich przełożonymi, tych z dodatkiem służbowym a tych z funkcyjnym itd? Na pewno nie Policjantki i Policjanci. Doceniajmy skuteczność.

Biuro Prasowe ZW NSZZ Policjantów w Rzeszowie

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *