Każdy z nas będąc na umowie o pracę zobowiązuje się do wywiązywania z obowiązków w określonym czasie. Praca ponad ten unormowany zakres oznacza nadgodziny. W przypadku naszej instytucji dochodzi jeszcze kwestia tzw. dyżurów domowych, których zgodnie z naszymi przepisami w miesiącu nie może być więcej niż 4 i nie mogą być dłuższe niż 48 godzin. Niestety 14% poziom wakatów, absencje funkcjonariuszek i funkcjonariuszy spowodowały, że dyżury domowe dotknęły nie tylko zwyczajowo techników kryminalistyki, ale prawie wszystkich, w mniejszym lub większym stopniu, pracujących w Polskiej Policji. Nadchodzi zatem czas na zmiany w tym zakresie.
Kwestia związana z dyżurami została uwzględniona w punkcie 6 “Pakietu dla Policji 2023” . Jest to gotowy zbiór rozwiązań stworzony przez NSZZ Policjantów, który został przedstawiony kierownictwu Policji oraz MSWiA.
Pod względem zadań nakładających obowiązek zapewnienia nieprzerwanej ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego, polska Policja nie wyróżnia się w Unii Europejskiej niczym szczególnym. Różnice zaczynają się ujawniać dopiero wtedy, gdy przyjrzymy się sposobowi, w jaki osiągany jest ten cel. W Polsce bowiem odbywa się to niestety kosztem policjantów, a konkretnie – kosztem ograniczania czasu wolnego.
Tematem, który wciąż pozostaje niezałatwiony są dyżury domowe bez prawa do wynagrodzenia. Zgodnie z przepisami przełożony może wyznaczyć policjanta do pełnienia dyżuru domowego. W czasie takiego dyżuru policjant ma obowiązek przebywania w miejscu zamieszkania lub innym miejscu, z którego może w krótkim czasie stawić się w jednostce. Ale czasu dyżuru domowego nie wlicza się do czasu służby, z tym tylko wyjątkiem, kiedy policjant został wezwany na obsługę zdarzenia i wykonywał czynności na polecenie przełożonego. Oznacza to, że obowiązek pozostawania w gotowości do niezwłocznego podjęcia czynności służbowych nie pociąga za sobą jakiegokolwiek prawa do gratyfikacji finansowej.
W wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym czasu pracy w rozumieniu dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4 listopada 2003 r. czytamy, że wcale tak być nie musi. I nie chodzi tu o konieczność zapłaty za „pozostawanie w gotowości do działań”, tylko o uznanie tego za czas pracy, a w naszym przypadku za czas służby. Czym innym jest bowiem wynagrodzenie, uzależnione od prawodawstwa krajowego, a czym innym obowiązek zakwalifikowania pewnych ograniczeń w swobodzie dysponowania własnym czasem do wymiaru czasu służby, na co organy Unii Europejskiej już jakiś wpływ mają.
Sąd Pracy w Brukseli miał wątpliwości czy czas pozostawania w gotowości w domu może być traktowany jako czas pracy w świetle dyrektywy 2003/88/WE dotyczącej czasu pracy. Zwrócił się więc do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej m.in. o udzielenie wskazówek, w jakim zakresie dyrektywa ma zastosowanie wobec strażaków kontraktowych (Belgia) zobowiązanych, na zasadzie rotacji, do pozostawania dostępnym w okresie gotowości do pracy na wezwanie w obrębie określonego promienia (wyrażonego w kategoriach czasu) od miejsca pracy oraz czy wykładnia pojęcia „czasu pracy” określonego w przepisach tej dyrektywy ma także zastosowanie do określania wynagrodzenia osób pozostających w gotowości do pracy na wezwanie.
Trybunał w wyroku z dnia 21 lutego 2018 r. (Wyrok C-518/15) zajął stanowisko, że czas gotowości pracownika, który jest zobowiązany do szybkiej reakcji na telefon przełożonego musi być traktowany jako czas pracy, ponieważ pozostawanie w gotowości w domu z obowiązkiem reakcji na wezwanie znacząco ogranicza możliwości innych aktywności, musi być więc traktowany jako czas pracy. Trybunał podkreślił, że państwa członkowskie muszą stosować wytyczne dyrektywy czasu pracy w stosunku do strażaków ochotników. Zdaniem Trybunału prawodawstwo poszczególnych Krajów Członkowskich posiada możliwość swobodnego kształtowania przepisów dotyczących czasu pracy i czasu odpoczynku, ale tylko w zakresie rozwiązań korzystniejszych dla pracowników.
W ocenie NSZZ Policjantów powyższy wyrok stanowi wystarczające uzasadnienie do tego, by w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia z dnia 11 września 2020 r. ws. czasu służby policjantów pojawił się zapis określający w jakim stopniu czas dyżuru domowego (za wyjątkiem czasu, kiedy policjant został wezwany na obsługę zdarzenia i wykonywał czynności na polecenie przełożonego) zaliczany jest do czasu służby.
Zespół prasowy ZW NSZZ Policjantów w Rzeszowie.