Bycie policjantem to nie tylko praca – to powołanie, które trwa przez całą dobę, niezależnie od okoliczności. Funkcjonariusze, niezależnie od stopnia, stanowiska czy miejsca służby, są strażnikami porządku i bezpieczeństwa społecznego. Ich odpowiedzialność nie kończy się wraz z końcem zmiany. Przykładem takiej nieustannej gotowości jest podinsp. Daniel Lendzio z Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie, który zatrzymał podejrzanego o usiłowanie zabójstwa, odnosząc przy tym obrażenia.
Podinsp. Lendzio to osoba, która łączy służbę w mundurze z aktywnością społeczną, angażując się w działalność NSZZ Policjantów. Na co dzień pełni funkcję I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Brzozowie, jednak jego historia pokazuje, że prawdziwe powołanie policjanta nie zna granic stanowiska czy rangi.
W 2020 roku, jeszcze jako funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji w Krośnie, Lendzio wspólnie z zespołem kryminalnym odniósł sukces, zatrzymując sprawcę usiłowania zabójstwa kierowcy autobusu. Jego „policyjny nos” i doświadczenie sprawiły, że przestępca nie zdołał uniknąć odpowiedzialności.
Jednak to nie jedyna spektakularna sprawa, w której brał udział. W 2001 roku podinsp. Lendzio był jednym z pierwszych funkcjonariuszy na miejscu brutalnej zbrodni w filii Kredyt Banku w Warszawie. Trzyosobowa grupa ochroniarzy dokonała tam makabrycznego napadu, mordując cztery osoby – trzy kasjerki i ochroniarza. Sprawa ta wstrząsnęła opinią publiczną i na długo pozostała w pamięci policjantów. Niedawno historia tej zbrodni została przypomniana w filmie „Napad”, dostępnym na jednej z platform streamingowych, w którym Olaf Lubaszenko wcielił się w jedną z głównych ról.
fot. YouTube.com/Kryminalne Historie
Podinsp. Daniel Lendzio to żywy dowód na to, że policjantem jest się zawsze – w mundurze i poza nim, na służbie i po godzinach. Tacy funkcjonariusze są ostoją społeczeństwa, gotowi, by stanąć na wysokości zadania w każdej chwili, niezależnie od miejsca i okoliczności. Ich praca to misja, która wymaga nie tylko odwagi i profesjonalizmu, ale także bezkompromisowego zaangażowania w zapewnienie bezpieczeństwa innym.
Biuro prasowe ZW NSZZ Policjantów w Rzeszowie
Brawo brawo i jeszcze raz brawo ciekawe czy przełożeni doceniają tak dobrego pracownika a o takich już w tych czasach bardzo trudno bo nie jednemu by się po prostu nie chciało nic robić lub tylko wysłać pracowników a tu proszę komendant sam bierze sprawy w swoje ręce jeszcze raz dziękuję za służbę i chcę takich policjantów