To, czego nie zdołał zrobić kiedyś Czesław Kiszczak, chce zrobić Piotr Duda rękoma Prezydenta RP. Prezydent skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dotyczący pluralizmu związkowego w służbach mundurowych. Ustawodawcza inicjatywa stanowi odpowiedź na wniosek skierowany przez Piotra Dudę, który nigdy nie krył, że podporządkowanie sobie służb mundurowych jest jego osobistym marzeniem.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że wprowadzenie pluralizmu związkowego w Policji, Straży Granicznej i Służbie Więziennej, biorąc pod uwagę polityczne ambicje Pana Piotra Dudy, oznacza upolitycznienie tych służb, co z punktu widzenia bezpieczeństwa wewnętrznego, opartego na zaufaniu społecznym do funkcjonariuszy, stanowi poważne zagrożenie. Na to pozwolić nie możemy i temu będziemy się przeciwstawiać wykorzystując wszelkie dostępne możliwości zarówno w kraju, jak i za granicą.
Postawa Piotra Dudy nas nie dziwi. Funkcjonariusze dobrze wiedzą, że to partyjny kacyk w przebraniu związkowca. Dziwi nas za to postawa Pana Prezydenta, że zdecydował się na podjęcie tak ryzykownego kroku. A’ propos wrażliwości na wnioski związków zawodowych, Panu Prezydentowi pragniemy przypomnieć, że do tej pory nie odpowiedział na petycje, którą 2 października 2018 roku przyniosło mu około 40 tys. funkcjonariuszy.
Jako strażnik Konstytucji, Pan Prezydent nie powinien zapominać, że funkcjonariusze nie posiadają pełni praw politycznych, z których każdy obywatel może korzystać bez ograniczeń. A rzeczą, o której powinno się pomyśleć w pierwszej kolejności, w przypadku praw związkowych, to prawo do strajku, którego funkcjonariusze nie posiadają, i które rekompensowane jest właśnie poprzez monopol związkowy.
Biuro Prasowe Zarządu Głównego NSZZ Policjantów