Jeżeli rząd się nie ugnie i nie będzie 12-proc. podwyżek dla pół miliona zatrudnionych w budżetówce, to będą masowe protesty – ostrzegają związkowcy.
Plan na „kampanię wrześniową” przewiduje m.in. wielką manifestację w Warszawie, uciążliwe protesty w całym kraju, wchodzenie w spory zbiorowe z pracodawcami, a także strajk włoski w wielu urzędach. To efekt połączenia sił OPZZ i FZZ.
Budżetówka najedzie stolicę. Związki szykują się do kampanii wrześniowej
Jeśli rząd nie zmieni zdania i nie uwzględni w budżecie na przyszły rok podwyżek dla budżetówki, powinien szykować się na “kampanię wrześniową”. Związkowcy zapowiadają bowiem masowe protesty, w tym m.in. wielką manifestację w Warszawie oraz strajk włoski w urzędach.
Budżetówka najedzie stolicę. Związki szykują się do kampanii wrześniowej
Andrzej Radzikowski
Radzikowski: Chcemy 12 proc. podwyżki dla budżetówki. Państwo na to stać
Reforma systemu wynagradzania w sferze budżetowej musi być połączona z dodatkowymi pieniędzmi, do tego dużymi. Na pomoc społeczną wydajemy już ponad 100 mld zł, może lepiej część tej kwoty przeznaczyć na wzrost wynagrodzeń, tak aby ludzie nie musieli otrzymywać wsparcia od państwa – mówi Andrzej Radzikowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Premier, posłowie, ministrowie i inne najważniejsze osoby w państwie otrzymały podwyżki. Samorządowcy, radni i prezydent też lada dzień będą się nimi cieszyć. Należało im się?
Związkowcy domagają się podniesienia kwoty bazowej dla zatrudnionych w budżetówce o 12 proc. To grono około pół miliona osób W rządowym projekcie budżetu jest ona jednak zamrożona, a koszt spełnienia postulatu związkowców to ok. 14 mld zł. Domagający się podwyżek dla urzędników przypominają jednak, że sam premier chwalił się 28 mld zł nadwyżki budżetowej – informuje portal Businessinsider w artykule zatytułowanym: “Zamrożenie płac w budżetówce. Szykuje się “kampania wrześniowa” – masowe protesty i strajk włoski”